11.02.2019

Type:Rider



"Na początku było słowo" a następnie ludzie próbowali rożnych metod aby to słowo zapisać i dokładnie o tym jest nasz dzisiejszy tytuł, Type:Rider. Uprzedzam że nie jest to rozrywka na długie godziny, raczej edukacyjna ciekawostka podana w unikatowym stylu.






Już od samego uruchomienia gry twórcy sugerują podpięcie słuchawek dla lepszego odbioru produkcji i warto iść za ich radą bo oprawa audio jest bardzo dobrze połączona z tym co widzimy na ekranie. Nic nie znalazło się tutaj przypadkowo, każdy element jest ściśle związany z rozdziałem w którym jesteśmy. Nie chcę wam zdradzać wszystkich smaczków bo jest to wyjątkowo krótka(2-4h) gra, ale np. na etapie Gothic w tle mamy przewrócony kałamarz a na naszej drodze znajduje się plama atramentu. Gdzie indziej kursor myszki zamyka okna po których się przemieszczamy. To właśnie tak proste rzeczy nadają całości świetnego klimatu. Twórcy nawet zrezygnowali z tradycyjnego paska postępu czy wartości procentowych - grę dosłownie przechodzimy od A do Z.






Hardcorowy gracz pewnie od tytułu się odbije bo jest to raczej przeżycie aniżeli wyzwanie i nawet zdobycie 100% osiągnięć nie jest żadnym problemem. T:R to platformówka(a platformy mamy w formie liter) złożona z prostych zagadek a sterowanie ograniczamy do kierunków, skoku i skoku od ściany. Nie jest to też nic dziwnego, bo gra ukazała się na Androidzie i iOS więc nie oczekujmy rozgrywki rodem z Super Meat Boya, gdzie każdy ułamek sekundy i kliknięcie mają znaczenie.






Tak jak wspomniałem na początku, bardzo ważna jest tutaj warstwa edukacyjna. Każdy etap ma mniej lub bardziej wprost podane informacje na temat historii piśmiennictwa. Nie brakuje więc takich postaci jak Gutenberg, Claude Garamond i pojęć związanych z typografią. Tła zdobią stronice z autentycznych ksiąg, wzory, schematy, rysunki z danej epoki - wizualny majstersztyk.
Niestety brak polonizacji  w większości przypadków dyskwalifikuje tytuł jako źródło nauki dla najmłodszych, a szkoda bo elementy gameplayu nie stawiają poprzeczki zbyt wysoko co pozwoliłoby połączyć przyjemne z pożytecznym.





Jeśli myślicie, że nie znajdziecie tu najbardziej znienawidzonej czcionki świata to zachęcam do znalezienia poziomu dodatkowego, gdzie autorzy zrezygnowali z super poważnej stylistyki.
Ze względu na niską cenę(10-15zł w zależności od platformy), krótki czas na przejście i brak zaporowego wyzwania polecam jako formę relaksu na niedzielny zimowy wieczór.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz